Zjazd vipów na najważniejsze w tej branży doroczne forum ma na celu m.in. opracowanie i uchwalenie ustawy uzdrowiskowej. Obrady kongresowe pod dramatycznym hasłem "Ratujmy polskie uzdrowiska" mają również przynieść diagnozę o dzisiejszej kondycji uzdrowisk w Polsce. Ustalić, jaki powinien być optymalny model działalności uzdrowisk w obecnym systemie prawnym. W jaki sposób gminy i firmy uzdrowiskowe powinny pozyskiwać środki finansowe z Unii Europejskiej. W jaki wypromować się na rynkach zagranicznych. Uzdrowiska polskie czekają na rządowy projekt "Programu rozwoju uzdrowisk".
Nałęczowski kongres to nadzieja na stworzenie projektu ustawy jednoznacznie określającej miejsce lecznictwa uzdrowiskowego w systemie ochrony zdrowia. Umożliwiającej rozwój, rewitalizację polskich kurortów. Obecne warunki bardziej szkodzą uzdrowiskom, niż je wspierają.
Nasze uzdrowisko, jedyne sprywatyzowane w Polsce, ma się czym dziś pochwalić. Wyzbywa się kompleksów i staje się miejscem coraz bardziej popularnym, przyciągającym gości nie tylko z kraju, ale i zagranicy.
B.Wartacz.
Obrady zamknięte, ale na szczęście możemy odwiedzić towarzyszące kongresowi wystawy. W uzdrowiskowej Pijalni i Palmiarni liczne prezentacje urządzeń i sprzętu uzdrowiskowego oraz wód leczniczych i mineralnych.
1.10.2004 o godzinie 19:00 przygotowano też spektakl plenerowy "Tezeusz w labiryncie" w wykonaniu Stowarzyszenia Teatralnego "Chorea" z Gardzienic. To gratka. Kongresowi towarzyszą również wystawy prac malarskich kuracjuszy Z.L. "Uzdrowisko Nałęczów" wykonanych w programie arteterapii prowadzonym przez dr Różę Popek (w Pałacu Małachowskich, Sala Wystawowa, I piętro) oraz wystawa karykatur Prezesów Spółek Uzdrowiskowych oraz Sympatyków UUP w NOK.
b.w.