Fundacja Malarstwa Europejskiego "Pro Pictuare" powstała z inicjatywy profesora Jerzego Mierzejewskiego. Radę Artystyczną fundacji stanowią wystawiający właśnie w Nałęczowie artyści. Jednym z głównych celów fundacji jest tworzenie lokalnych kolekcji w małych miejscowościach w celu ożywienia życia kulturalnego, integracji środowisk lokalnych z środowiskiem twórców, uaktywnieniu lokalnych instytucji i władz.
Wystawiający malarze są wybitnymi indywidualnościami, uznanymi artystami, w większości profesorami różnych uczelni artystycznych w Polsce. Mimo, że forma przedstawionych prac poszczególnych artystów jest różna, różny jest ich sposób malowania, ekspresji, to w kręgu zainteresowania ich wszystkich pozostaje kolor będący intuicyjnym przekaźnikiem emocji, stanów wewnętrznych ich osobowości. Mała przestrzeń galerii nie pozwala na pełniejsze przedstawienie artystów. Nie zawsze można na podstawie jednego czy dwóch obrazów dostrzec wielkość tej sztuki. Leon Tarasewicz, który ma z reguły całe galerie do prezentacji, który pomieszczenia galerii przetwarza, tworzy swoiste instalacje, environment ma tutaj do dyspozycji tylko fragment ściany. Zawieszone jest na niej w uporządkowany sposób 50. kwadratów - obrazów. Każdy z nich jest jakimś obrazem abstrakcyjnym o bogatych poszukiwaniach kolorystycznych i fakturowych (artysta stosuje oprócz farb akrylowych również tynk akrylowy) ale istotą działań artysty jest nie jeden kwadrat ale cała płaszczyzna, cała ściana (w innych sytuacjach cała przestrzeń, która nas otacza, którą artysta tworzy, albo współtworzy wraz z naturą). Wystawę trzeba jednak obejrzeć, ponieważ rzadko się zdarza aby do Nałęczowa trafiała taka sztuka, chociaż jest to zbyt wyrywkowy jej fragment.
Na wernisażu, który odbył się 15. września był obecny prof. Jerzy Mierzejewski. Podkreślił on, że mimo, że od wielu lat mieszka w Warszawie, a poprzez pracę pedagogiczną i artystyczną jest związany z Łodzią to jego domem pozostają nałęczowskie Piotrowice. Tutaj mieszkał w latach 1919 - 1924 w rodzinnej posiadłości Brzezińskich, kiedy umierał jego ojciec, wybitny malarz Jacek Mierzejewski (jego żoną była Stanisława z domu Brzezińska, córka Mieczysława pedagoga i publicysty), a także w czasie okupacji hitlerowskiej. Piotrowice opuścił ostatecznie w 1946r. Na nałęczowskim cmentarzu pochowany jest jego pradziadek Julian Morzycki. Większy wybór prac Jerzego Mierzejewskiego będziemy mogli wkrótce podziwiać na jego indywidualnej wystawie w Małej Galerii.
Obecną wystawę "Dla Malarstwa" można oglądać od poniedziałku do piątku w godzinach 10.30 - 17 w budynku Państwowego Liceum Plastycznego mieszczącego się przy Alei Lipowej 30.
zs