Pierwszą bramkę dla swego zespołu w sezonie 2004/05 strzeliła Anna Sznyrowska już w trzynastej minucie meczu. Drugiego gola w tym meczu zdobyła Paulina Mazurek. W kilka dni później nasze futbolistki zdeklasowały w Krakowie zespół tamtejszego Podgórza zwyciężając aż 6:1. W następnych spotkaniach było już gorzej. W dwu meczach na własnym boisku panie uległy kolejno 1:3 Czarnym Sosnowiec oraz 0:1 Medykowi Konin. Usprawiedliwiając nasze piłkarki należy przypomnieć, że drużyny z którymi Cisy przegrały, w ubiegłym sezonie zajęły drugie i trzecie miejsce.

   Nałęczowski zespół czeka jeszcze zaległy mecz z aktualnymi mistrzyniami polski z AZS Wrocław, również i tu należy stwierdzić, że każdy inny wynik niż porażka będzie sukcesem, jedna pozostałe zespoły są w zasięgu piłkarek nałęczowskich Cisów. Celem drużyny w obecnym sezonie jest zdobycie co najmniej szóstej lokaty w ligowej tabeli, bowiem ligę pań czeka reorganizacja w wyniku której powstanie sześciozespołowa ekstraklasa. Jeśli to zamierzenie zostanie osiągnięte to można się spodziewać dalszego rozwoju kobiecej piłki nie tylko w Nałęczowie, ale też w całym regionie, ponieważ zainteresowanie piłką w wykonaniu dam rośnie. Do drugoligowych rozgrywek przystąpiły w tym roku nowo powstałe drużyny Górnika Łęczna i Motoru Lublin, dziewczęta tam grające mogą w przyszłości stanowić zaplecze dla występującej w ekstraklasie drużynie nałęczowskich Cisów.

   Niestety jak się nie dawno dowiedzieliśmy, Nałęczów opuszcza trener Krzysztof Rześny, który przechodzi do walczących o trzecią ligę piłkarzy Orląt Radzyń Podlaski. Miejmy nadzieję, iż zmiana szkoleniowca nie zachwieje formą naszych pań.