Jak powszechnie wiadomo, koncepcja zalewu pojawiła się w Nałęczowie już w latach 60-tych. Miał on być atrakcją i dla miejscowych i dla turystów tak oczekiwanych przez miasto. Zaproponowano kilka miejsc na jego lokalizację, a to w dolinie Bystrej, a to na Bochotniczance w stronę Cynkowa. Jednak nic z tego nie wyszło, a nowe, demokratyczne już, władze lokalne po 1990 nie powróciły do tego pomysłu.

   Tymczasem Wąwolnica w ciągu ostatnich kilku lat podjęła odpowiednie zabiegi i przygotowania - z pozytywnym skutkiem. Rozpoczęto już pierwsze prace związane z przygotowaniem terenu pod inwestycję. Właściciele gospodarstw agroturystycznych z Zarzeki zacierają ręce.
   O budowie zalewu myśli tez Wojciechów, lokalizując go najprawdopodobniej w Starym Gaju (wykupiono już większość potrzebnych terenów). Co ciekawe, jakoś nie widać przeciwwskazań klimatycznych dla budowy takich obiektów tuż obok Nałęczowa. Również Krasnobród, konkurencyjne uzdrowisko Lubelszczyzny, planuje budowę wielkiego zalewu w miejsce kilku już istniejących, mniejszych. A może skoro zalewu "podobno" nie można zbudować w samym Nałęczowie, to udało by się to zrobić w Sadurkach czy Bronicach?