Tuż przed meczem odbyła się część oficjalna podczas której uhonorowano drużynę pucharem za awans do pierwszej ligi, zaś prezes Gucma otrzymał z rąk przedstawiciela PZPN, "Srebrną Odznakę Honorową PZPN". Następnie zawodniczki obu drużyn i sędziny czekała miła niespodzianka w postaci czerwonej róży dla każdej z pań.
Dokładnie o godzinie 17.06 rozległ się w Nałęczowie pierwszy pierwszoligowy gwizdek. Od początku meczu zarysowała się przewaga Sosnowiczanek i mimo dobrej postawy naszej bramkarki Edyty Kanclerz, w 8 minucie było już 1:0 dla "Czarnych". Zdobywczynią bramki została Joanna Tokarska kapitan drużyny z Sosnowca i reprezentantka kraju. Drużyna "Cisów" rzuciły się do odrabiania strat. Szczęście było blisko, w 16 min poprzeczka ratuje od remisu Sosnowiec, który przeprowadza natychmiastową kontrę i wywalcza rzut karny, zamieniony w 17 min na bramkę ponownie przez Tokarską. "Wątpliwy" karny nie wzbudził wśród publiczności zasiadającej na meczu negatywnych emocji do atrakcyjnej sędziny i zamiast inwektyw, obdarowano ją uśmiechem. Cóż kolejny dowód na wyższość piłki nożnej w wykonaniu pań. Dalsza część pierwszej połowy upłynęła na ciągłych atakach Sosnowca, które na szczęście kończyły się na skutecznych interwencjach naszej bramkarki.
W przewie meczu odbyła się dekoracja zwycięzców turnieju dzikich drużyn ( takich które nie posiadają jeszcze przynależności klubowej , a tworzą ją często po prostu koledzy z podwórka), oraz uhonorowano drużynę juniorów Cisów za udany poprzedni sezon. Publiczność zaś oczekiwała na 2 połowę i mimo niekorzystnego wyniku wierzyła w zwycięstwo "Cisów". Niestety po przerwie gra nie uległa zmianie. Sosnowiczanki zepchnęły naszą drużynę do głębokiej obrony a nieliczne kontry "Cisów" rozbijały się o defensywę przyjezdnych. Na dodatek w naszej drużynie mnożyły się kontuzje i limit trzech zmian został szybko wykorzystany, co zmusiło "Cisy" w końcówce meczu do gry w 10, po kolejnym urazie naszej zawodniczki. Najgorsza jednak okazała się kontuzja naszej bramkarki która nie mogąc liczyć na zmianę ( na rezerwie nie było drugiej bramkarki), nie broniła już tak wyśmienicie jak w pierwszej połowie. Skutek dwie kolejne bramki dla "Czarnych" w 68 i 79 minucie i 0:4 dla przyjezdnych. Gdy już wydawało się, że mecz skończy się takim wynikiem grająca na pozycji napastnika, Sylwia Dzida po indywidualnej akcję strzela w 84 minucie, pierwszą pierwszoligową bramkę dla "Cisów" Nałęczów i mecz kończy się wynikiem 1:4 dla Sosnowca. Cóż nikt nie mówił, że w ekstraklasie będzie łatwo. Ekstraklasa kobiet składa się z 10 zespołów, które walczą ze sobą systemem mecz - rewanż, każdy z każdym. Mistrz kraju oraz zdobywca Pucharu Polski biorą udział w europejskich pucharach. Na obecny sezon Mistrzem Polski jest drużyna AZS-u Wrocław. Zasady gry i systemy punktacji są identyczne jak w męskiej piłce.
M.K