A szkoda, jaka to była radość, kiedy na targowiskach ukazywały się pierwsze nowalijki. Więc najpierw młodziutki szczypiorek, którym posypywaliśmy twaróg, ten produkowany przez gospodynie, a nie z fabryki, czy krasiliśmy nim jajecznicę na maśle. Był zwiastunem kulinarnej wiosny. Zaniedługo rzodkieweczki i botwina - nie mogąc doczekać się buraczków, gotowaliśmy zupę na liściach. Punktualnie na matury razem z kwiatem jaśminu, który nie był spożywany, ukazywały się pierwsze ogórki inspektowe, w cenie na wagę złota. Matki, doceniając wysiłek maturzystów, przybierały przygotowane dla nich kanapki cieniutkimi jak pergamin plasterkami ogórka. Potem szczaw, aż wreszcie gdzieś w połowie czerwca pierwsze młode ziemniaczki. A spożywanie po raz pierwszy w danym roku młodej jarzynki czy owocu wiązało się z pociągnięciem za ucho - wygrywała oczywiście mama. I wszystkie te przeżycia należą do przeszłości.
"Kucharka Litewska" w taki oto sposób podsumowuje ten okres: "Ten i następny miesiąc obfituje w nowalie wszelkiego rodzaju, w młode i zdrowe jarzyny, jagody, kurczęta, przytem mleko i jaja są zwykle w obfitości i tanie: stąd więc różne potrawy mleczne, z jaj, oraz pianki z jagód powinny być na stole." A w proponowanym menu znajdujemy zupę ze szczawiu, chłodnik z botwiny bądź zupę poziomkową; danie główne to kurczęta pieczone, pieczeń cielęca lub szczupak pieczony z rożna koniecznie ze śmietaną, do tego szpinak lub lebioda, szparagi; a na deser koks z malin, zefir poziomkowy ze śmietanką albo pierożki drożdżowe z twarogiem.
Idąc za radą "Kucharki Litewskiej" zaproponuję Państwu w tym miesiącu koks z malin oraz nadesłany przez KGW Bronice przepis na "pierogi z białym serem i kaszą jaglaną":
PIEROGI Z BIAŁYM SEREM I KASZĄ JAGLANĄ
Składniki: 1 jajo, 1 kg mąki, 1kg sera białego, 1 szklanka kaszy jaglanej, 1 łyżka oleju, sól, cukier, świeża mięta.
Uprażyć kaszę (zagotować 2 niepełne szklanki wody ze szczyptą soli i cukru i wsypać kaszę. Gotować na wolnym ogniu, mieszając aż wciągnie wodę. Odstawić na płytę, przykryć, aż się upraży). W dużą miskę zgnieść ser, dodać ostudzoną kaszę, dobrze wymieszać z solą, cukrem i miętą. Na stolnicy z podanych składników zgnieść ciasto, rozwałkować i wykrawać szklanką kółka. Nadzienie nakładać małą łyżeczką. Pierogi rzucać na wrzącą wodę osoloną, gotować aż wypłyną. Podawać z kwaśną śmietaną z glinianego garnka.
KOKS Z MALIN
Proporcya: 2 szkl. masy malinowej lub poziomkowej, 1 funta cukru, 13 białek, cynamonu. Do tego śmietanka i cukier.
Przetrzeć przez gęste sito maliny lub poziomki, wziąć tej masy 2 szklanki, zmieszać z pół funtem cukru i 3-ma białkami, i wybijać na lodzie łyżką do białości i gęstości. Ubić pianę z 10 białek, zmieszać z wybitą masą, ułożyć zgrabnie na półmisku, osypać cukrem i cynamonem i wstawić do pieca na kwadrans. -Podawać do tego śmietankę i cukier. - proporcya na osób 12.