Już przedtem wprowadzono zasadę ograniczającą dochody gmin uzdrowiskowych: podatek od nieruchomości w których prowadzona jest opieka zdrowotna wynosi 1/5 tego samego podatku w "normalnych" gminach. W przypadku Nałęczowa daje (może raczej "odbiera") to sumę około miliona złotych! Ustawa może być jeszcze zablokowana (lub zmieniona) przez Senat lub Prezydenta.
"Myślę, że ta ustawa nie przejdzie. Chyba już wystarczy uchwalania złych ustaw, tak jak o planowaniu przestrzennym... Ten Sejm, ta koalicja zajmuje się produkcją bubli!" - burmistrz Wójcik nie kryje oburzenia.
O ile pomysł odbierania dochodów podatkowych gminie da się obronić (pieniądze zostaną w firmach prowadzących działalność uzdrowiskową i leczniczą) o tyle pomysł narzucania nowych obowiązków i wydatków, przy jednoczesnym zmniejszeniu wpływów musi dziwić. Tym bardziej, że pieniądze mają być obligatoryjnie wydawane na biurokratyczną sprawozdawczość.
Ustawę przygotowało Ministerstwo Zdrowia - i to chyba musi wystarczyć za wyjaśnienia.
PW