Po zapoznaniu się z całością artykułu poczułam się sprowokowana, by uzupełnić i sprostować istniejące w nim nieścisłości, ponieważ temat znam z licznych rozmów rodzinnych, a niektórych wydarzeń byłam świadkiem. 
Do założycieli Kółka Rolniczego w 1906 r. należał m.in. mój dziadek Józef Łuka, syn Kacpra, nie zaś mój ojciec, który w roku powstania "Kółka" miał 9 lat. Podobnie Michał Sulej był wtedy osobą niepełnoletnią. "Kółko" zakładało pokolenie wcześniejsze.
W 1936 roku w 30-lecie powstania kółka rolniczego mój dziadek Józef Łuka s.Kacpra, oddał ze swojej ziemi mały placyk pod budowę kapliczki, a mieszkańcy wsi Piotrowie ufundowali i wybudowali ją. Na tablicy pomnika znajduje się inskrypcja, która upamiętnia ważne lata w historii spółdzielczości wsi i jest kamienną metryką początków spółdzielczości w Piotrowicach. W sytuacji, gdy w czasie II wojny światowej duża część dokumentów w Puławach uległa zniszczeniu dane z kapliczki wielokrotnie były podstawą rocznicowych uroczystości.
Napis na kapliczce jest następujący: 
PIOTROWICE 1936R.
KÓŁKO ROLNICZE OD 1906R.
SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA 1925R.
KASA STEFCZYKA 1926R
KOŁO ZIEMIANEK 1926R.
STRAŻ POŻARNA 1930R.
KATOLICKIE STOWARZYSZENIE MŁODZIEŻY 1933R.
ROLNIK SPÓŁDZIELNIA HANDLOWA 1935R.
Założone przez naszych przodków organizacje spółdzielcze - Kółko Rolnicze w czasie zaborów, pozostałe w dwudziestoleciu wojennym - działały wspaniale - rozwijały społeczność wiejską, wyszkoliły kadrę pracowników spółdzielczości, uczyły dbałości o dobro ogółu, przynosiły efekty ekonomiczne i do dziś są przedmiotem chluby nielicznych już pamiętających, starszych mieszkańców Piotrowic. Niestety do końca XX wieku wszystkie te organizacje uległy rozwiązaniu. 
Po tej dygresji wracam do sprostowań. Jan Łaszcz mieszkaniec Piotrowic był senatorem, nie posłem. W latach 60-tych reaktywowano Kółko Rolnicze w Piotrowicach, tzw. kolonii. Inicjatorem reaktywowania "Kółka" przy życzliwej zachęcie i wsparciu Adolfa Cieślika byli Stanisław Łuka i Piotr Łuka, którzy skupili wokół siebie grupę rolników wymienionych w artykule. Ówczesny prezes Adolf Walczak podobno jeszcze żyje. Stanisław Łuka prowadził społecznie księgowość, aż do czasu przeniesienia "Kółka" na teren starej wsi.
Przy okazji jeszcze uwaga na temat artykułu sąsiadującego (czerwcowy numer GN)- "Spadkobiercy stuletniej tradycji"- dodam nieistniejącego od ośmiu lat Kółka Rolniczego. Orderem Matki Wsi (dla kobiet, które wychowały, co najmniej czworo dzieci) odznaczono kilka matek. Wśród nich nie znalazłam m.in. Teresy Kowalowej (pięcioro dorosłych już dzieci) i Barbary Samoniowej od dwóch lat wdowy, która wraz z mężem o własnych siłach (ich rodzice wcześnie zmarli) bez ubiegania się o pomoc społeczną wychowała dziesięcioro udanych dzieci; czterech synów odbyło już służbę wojskową.
W Piotrowicach i wioskach sąsiednich żyją liczni potomkowie ludzi, którzy w ubiegłym wieku organizowali społeczność wiejską. Szkoda, że młodsze pokolenia i lokalne samorządy nie uszanowały, nie doceniły i nie obroniły dokonań swoich ojców i dziadów.
KOMENTARZ:
Z uwagą przeczytałem Pani artykuł. Informuje, że mój ojciec też Józef Łuka zamieszkiwał w Piotrowicach (Małych). Urodził się w 1906 r. zmarł w 1978 r. Wiele tych nazwisk, które Pani wymieniła pamietam, a niektórych znałem osobiście np.: Piotr Łuka, Stanisław Łuka, Bolesław Cieślik, Walczak itd.
Z poważaniem Edward Łuka s. Józefa Edward Łuka (dodano: 2008-02-29 17:05)