We wtorek 19 listopada odbyła się pierwsza sesja nowo wybranej Rady Miejskiej w Nałęczowie. Jak można było się spodziewać, radni stawili się w komplecie, podobnie zresztą jak publiczność - sala obrad została wypełniona po brzegi (patrz zdjęcie) a z całego piętra wypożyczono krzesła "na dostawkę".
Pierwszym punktem obrad było wybranie Przewodniczącego Rady; ze zgłoszonych dwóch kandydatów Leszek Góralski otrzymał 5 głosów, a Krzysztof Zubrzycki- 10, i on też został przewodniczącym. Wiceprzewodniczącymi zostali Grzegorz Bednarczyk (15 głosów, czyli wszyscy radni za) i Zbigniew Kopiński (14 głosów).
Następnym punktem, którym zajęła się Rada, już pod nowym przewodnictwem, było powołanie komisji która ma przygotować zmiany w statucie Rady Miejskiej. Zmiany są konieczne, bo statut musi być dostosowany do nowej ustawy o samorządzie, która weszła w życie 27 października b.r. Radni szybko przyjęli uchwałę, by komisja liczyła 5 osób, i tu "zaczęły się schody". Zgłoszonych zostało bowiem 6 kandydatów do owej komisji, wobec czego... przewodniczący zaproponował kolejną uchwałę, zgodnie z która komisja statutowa ma liczyć sześć osób - i radni taka uchwałę przyjęli. Komisję tworzą; Wojciech Chamerski, Marta Głos, Włodzimierz Mędrek, Jadwiga Smolińska, Józef Sygnowski i Zdzisław Wójciak. Komisja będzie musiała zając się m. in. ... liczbą komisji, których jest, jak się zdaje, zbyt wiele, jak na zmniejszoną liczbę radnych, a trzeba pamiętać, że nowa ustawa zakazuje pracy w komisjach osobom nie będącym radnymi.
Kolejną sprawą było ustalenie godziny rozpoczynania sesji. Głos zabrał radny Chamerski, który zaproponował, by sesje rozpoczynały się o godzinie 16. "Radni pracują, i choć co prawda zakład pracy musi radnemu dać zwolnienie na sesję, to przy obecnej sytuacji na rynku pracy nie jest to dobre rozwiązanie" - mówił radny - "Chodzi też o to, aby na sesję mogli przyjść ludzie, których przecież reprezentujemy"
Przewodniczący Rady zwrócił uwagę że na komisje i sesje często ą zapraszani urzędnicy, którzy przyjeżdżają w ramach i godzinach swojej pracy.
"Jeśli będzie taka konieczność, nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpoczęcie danej sesji przesunąć na wsześniejszą godzinę" odpowiedział na to Wojciech Chamerski.
W głosowaniu (mimo dość niejasno postawionego pytania "kto za pozostawieniem godziny rozpoczęcia sesji" należy przypuszczać, że wszyscy radni wiedzieli, za którą porą głosują) przyjęto jednak godzinę 10.
Przeciw głosowali: Wojciech Chamerski, Małgorzata Duńska, Marta Głos , Leszek Góralski i Włodzimierz Mędrek. Wstrzymali się od głosu Elżbieta Klimek i Grzegorz Bednarczyk. Pozostali radni głosowali za godzina dziesiątą.
Na następnej sesji
Rada Miejska będzie musiała zająć się sprawą przyjęcia budżetu. "To najpilniejsza sprawa" - mówił burmistrz Wójcik - "Sejm przyjął nową ustawę o podatkach lokalnych i wiele stawek podatkowych trzeba będzie ustalać od nowa." Projekt budżetu został już przygotowany i będzie dostarczony radnym w najbliższym czasie.