Aż wreszcie ku uciesze młodych Nałęczowianek, od dawna zaangażowanych w trenowanie siatkówki w sekcjach szkolnych, pieniądze się znalazły i od września dziewczęta na czele z trenerem panem Tadeuszem Grodzkim ostro wzięły się za przygotowanie do pierwszych meczy w sezonie. Pracy siatkarkom i szkoleniowcowi z pewnością nie brakowało. Mimo, iż drużyna prawie w całości składa się z uczennic ZS w Nałęczowie, grających wspólnie już od kilku lat, trener stanął przed trudnym zadaniem zmodyfikowania sposobu gry. Dotychczas siatkarki trenowały w tzw. "systemie par", który niestety jest zbyt prosty i nie spełniłby swej roli w rozgrywkach ligowych. Pan Grodzki wprowadził dużo skuteczniejszy, dynamiczniejszy i bardziej widowiskowy "system czwartej w ataku", daje on zawodniczkom możliwość zmylenia przeciwnika poprzez atak z większej ilości pozycji.
Nasze siatkarki stoczyły już pierwszy pojedynek ligowy z drużyną z Opola Lubelskiego, mecz zakończył się niestety porażką "Cisów" 0:3. Rozegrany był także mecz sparingowy z reprezentacją siatkarek z Kozienic, w którym "Cisy" zwyciężyły 3:1. Wszyscy, zarówno kibice jak i zawodniczki, powinni rozumieć przewagę innych zespołów z grupy uwarunkowaną przede wszystkim znacznie dłuższym stażem siatkarskim. Jednak młode sportsmenki nie poniechają dalszej pracy i będą nadal ciężko trenować pod czujnym okiem trenera, by w tym roku spróbować i zaznać życia sportowca, a w latach kolejnych być może pójść w ślady swoich kolegów siatkarzy i sięgnąć po najwyższe laury, a także otworzyć drogę młodszym koleżankom do spróbowania swych sił w sportowym współzawodnictwie na wyższym poziomie.