Melorecytacje Marcina Świetlickiego - buntownika z tlącym się papierosem w dłoni - wzbudzały dreszcze, ale i uśmiech zgromadzonych w "Impresji" słuchaczy. To gratka, bo co innego czytać poezje Świetlickiego w domowym zaciszu, a co innego słuchać ich w jego interpretacji.
Buntownik, outsider, poeta kontrowersyjny - wiele etykietek przylgnęło do Marcina Świetlickiego. Poety, którego wiersze nominowano do nagrody Nike i który ostentacyjnie nie przyjął "Paszportu" Polityki .
(BW)