Z zaproszenia do sprzątania nie skorzystało wiele osób, w myśl słówka: "Nie śmieciłem tu, to nie muszę sprzątać". Przewrotne myślenie. Niestety, śmieciarze nie kwapią się do sprzątania, a szkoda, bo może po godzinie wygrzebywania folii, puszek, potłuczonych słoików, butelek, obrzydłoby im raz na zawsze śmiecenie.
Póki co, dzieciaki z podstawówek, młodzież gimnazjalna, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, seniorzy i wszyscy ci, którym przeszkadzał zaśmiecony kurort, ruszyli 12 maja do akcji sprzątania.
Niezwykłych odkryć, przeżyć i doznań estetycznych dostarczyły sprzątającym składowiska śmieci na: Górze Poniatówce, ul. Granicznej, Harcerskiej, Powstańców, na "Jabłuszku", w wąwozach: Lasockiego, Głowackiego, Chmielewskiego, w "Kamieniaku", nad rzekami Bochotniczanką i Bystrą . Sprzątanie zorganizowano również w Sadurkach, Piotrowicach, Drzewcach, Czesławicach oraz w Wojciechowie, Wąwolnicy, Rąblowie.
Efekt, dziesiątki worków z najróżniejszymi śmieciuchami. Zaskakujące znaleziska? Opony, nadkola, kineskop, wózek, drzwi od lodówki i inne klasyczne śmieci. UF! Czysta okolica. Na jak długo? Syzyfowa praca ludzi XXI wieku.
Po zakończeniu akcji, w której niestety nie udało się uprzątnąć wszystkich śmietnisk, wszyscy, którym starczyło jeszcze sił spotkali się na imprezie integracyjnej przy ognisku, kiełbaskach i muzyce w wąwozie przy ulicy Harcerskiej.
Organizatorzy akcji: Stowarzyszenie "U Źródła", Koło Wędkarskie "Pstrąg", władze gminy Nałęczów, LOT "Ziemia Nałęczowska".