– Od kilkunastu lat jest Pani Profesor mieszkanką Nałęczowa. Co skłoniło Panią do wyboru tego miejsca na stałe zamieszkanie?
– Po raz pierwszy zaczęłam odwiedzać Nałęczów w latach 70., kiedy moja mama zachorowała na serce. Przyjeżdżałyśmy tu wiele razy i zachwyciły mnie uroki uzdrowiska. Ponadto nauczycielka języka polskiego nauczyła mnie w szkole średniej kochać Żeromskiego, jego twórczość. W latach 90. otrzymałam niewielki spadek po matce chrzestnej, który pozwolił mi kupić starą chatę na peryferiach Nałęczowa.
– Jest Pani aktywną osobą. Uczestniczy Pani w wielu konferencjach i spotkaniach. Organizuje Pani również konferencje naukowe w Nałęczowie. Kto uczestniczy w tych konferencjach, jakie zagadnienia są poruszane? Czy są to spotkania otwarte, czy tylko dla określonej grupy osób?
– Konferencje mają ogólnopolski charakter. Są to konferencje filozoficzne, ale też i interdyscyplinarne. Łączą one rozmaite środowiska. Uczestniczą w nich uczeni polscy i z zagranicy, malarze, pisarze, muzycy, lekarze. Ostatnio między innymi gościł w Nałęczowie Zdzisław Łączkowski – poeta, dziennikarz oraz ojciec Eligiusz Dymowski – poeta. W konferencjach biorą udział lekarze weterynarii – zabierają głos w sprawie zwierząt. Bywają również uczniowie szkół średnich. Uczestnicy to osoby o różnych światopoglądach.
– Czy tematyka spotkań jest przypadkowa, czy też dobierana zgodnie z zainteresowaniami uczestników konferencji?
– Ja ustalam tematykę spotkań i wysyłam zaproszenia, czekając na zgłoszenia tematów referatów. Ostatnio dyskutowane były zagadnienia: demokracja w Polsce – teoretyczne założenia a realizacja, czy znaczenie literatury pięknej dla kształtowania poglądu na świat. Konferencje organizuję w kilku miejscach: w Warszawie, Nałęczowie, Tarnowie i w Kuźnicy na Helu. W październiku odbędzie się konferencja Kuźnicy. Będzie to już XIII spotkanie. Myślą przewodnią wszystkich konferencji jest wskazywanie znaczenia ideałów w życiu jednostki i społeczeństwa. Uczestnicy często poddają krytyce liberalizm ekonomiczny, który doprowadził do istniejącego kryzysu. W swoich wystąpieniach i książkach krytykując liberalizm ekonomiczny – odwołuję się do poglądów włoskiego papieża Jana XXIII, który w swojej encyklice Pacem in Terris wykazał, że z tak zwanym prawem naturalnym zgodne są trzy formy własności; nie tylko prywatna, ale też państwowa i spółdzielcza.
– Kto finansuje Państwa spotkania i czy ma Pani osoby pomagające przy ich organizacji?
– Konferencje organizowane są pod auspicjami Pacyficznego Stowarzyszenia Wolnej Myśli, którego jestem prezesem. Główny ciężar organizacyjny spoczywa na mnie, ale członkowie włączają się w przygotowania. Do niedawna mieliśmy pomoc finansową ze strony Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu w Białymstoku oraz z Fundacji Niemieckiej. Kryzys dosięgnął naszych sponsorów i od bieżącego roku uczestnicy opłacają noclegi i wyżywienie. Wpłaty dokonywane są na konto Stowarzyszenia.
– Niedawno ukazała się nowa publikacja Pani autorstwa. Proszę o krótką charakterystykę tej książki.
– Książka Dzisiejsze znaczenie ideałów spółdzielczości jest pracą zbiorową pod moją redakcją. Wydanie tej pozycji sfinansowane zostało m.in. przez prezesa Banku Spółdzielczego w Nałęczowie, za co i przy tej okazji składam jeszcze raz serdeczne podziękowanie. W książce wykazane jest aktualne znaczenie poglądów Edwarda Abramowskiego. Jego teorie były wcielane w życie w okresie międzywojennym (np. sklepy „Społem”). Był mistrzem Stefana Żeromskiego, który pod wpływem jego teorii stworzył koncepcję szklanych domów. Żeromski przywołuje Abramowskiego w powieści Przedwiośnie. Książka Dzisiejsze znaczenie ideałów spółdzielczości wiąże się z Nałęczowem również i dlatego, że było tu do niedawna jedyne w Polsce muzeum spółdzielczości.
– Dziękuję za spotkanie. Życzę wielu udanych konferencji naukowych z szerokim audytorium oraz kolejnych publikacji.