Na plusy zasłużyli:
+ Ludzie za których "pomocą" udało się ściągnąć do Nałęczowa Michała Wiśniewskiego. Nie chodzi tu bynajmniej o rozpowszechnienie wśród mieszkańców naszego miasta "talentu" czerwono-włosego piosenkarza, którego śpiew kojarzy mi się z pijanym jeleniem na rykowisku, ale ogromną promocję Nałęczowa. Kilka milionów widzów TVN, oglądało w środę i sobotę rozradowanego Pana Wiśniewskiego chodzącego po Parku Zdrojowym. Dla tych kilku milionów widzów Nałęczów przestał być tylko miejscem gdzie produkuje się wodę mineralną, a stał się miejscem gdzie można wspaniale wypocząć i oczywiście... wydać trochę pieniędzy.
+ Dla kierownictwa LKS "Cisy" Nałęczów, że usiłuje stworzyć żeńską sekcje piłki nożnej. Myślę, że oglądanie naszych pań w akcji przyniesie kibicom wiele radości i choć naszym piłkarkom może brakować na początku trochę techniki, na pewno nie zabraknie im woli walki. Poza tym żeński zespół zapewni "Cisom" drugą ligę (w damskim futbolu to najniższa klasa rozgrywkowa), co męskiemu zespołowi, absolutnie w najbliższych latach nie grozi.
+ Kolejny Plus przyznaję bardziej na zachętę, niż jako wyraz mojego uznania. Otrzymują go właściciele "Przepiórki", za to, że wreszcie ostro wzięli się do pracy i wznowili remont hotelu. Rozumiem, że taka inwestycja jest bardzo kosztowna i długotrwała, ale widok stert gruzu i desek w samym środku miasta nie wyglądał nader estetycznie. Do tego remont wydatnie uatrakcyjniał przez jakiś czas zakupy w sklepie pod przepiórką. By kupić chleb trzeba było przebyć labirynt godny mitycznego Minotaura. Dziś, sytuacja poprawia się z dnia na dzień. Ciekawostką jest, że w"piwnica" po Jokerze ma zostać wyłożona solą i przez to przekształcić się w rodzaj solanek, o leczniczym mikroklimacie.
Minusy idą do:
- Złodziei którzy, ukradli tablice rejestracyjne z mercedesa Michała Wiśniewskiego, w czasie gdy ten stał przy Pawilonie Angielskim. Dziś cała Polska wie, że w Nałęczowie nie można spuścić z oka samochodu, bo jeśli go ktoś nie ukradnie to prawdopodobnie zdemoluje. Inna sprawa, że nie mija się to nazbyt z rzeczywistością, ale to już osobny temat. Swoją drogą, jeśli to robota fanów "Ich Troje" to gratuluje pomysłowości i siły. Mam też nadzieje, że przy "pracy" nie ubrudziliście sobie dresów.
- Dla NSRH, za to, że mino tego iż sezon letni już na dobre się rozpoczął nie otworzono jeszcze sklepu całodobowego. Nie piszę tych słów z myślą o nałęczowskich czcicielach Bachusa, ani też młodzieży, której to zresztą "podobno" nie sprzedaje się napojów alkoholowych, ale z myślą o turystach. Ostatnio jeden z nich prosił mnie o godzinie 21 o wskazanie miejsca gdzie mógłby kupić coś do jedzenia, a ja musiałem mu poradzić by poszukał szczęścia w Lublinie.
- Dla Urzędu Miasta, za to, że nie przeprowadza remontu "Ochronki" (dawnego przedszkola na ulicy Poniatowskiego). Budynek przeznaczony miał być na Centrum Promocji Miasta, ale póki co zabytek o nieocenionej wartości, powoli i systematycznie niszczeje i zarasta. Stefan Żeromski, fundator obiektu, przewróciłby się w grobie gdyby zobaczył takie marnotrawstwo. Cóż, polityka promocyjna !!!
M.K