To wszystko za sprawą rewitalizacji zdegradowanych obszarów centrum Nałęczowa. To wielki projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na lata 2007–2013. Kwota dofinansowania z UE to ok. 8,5 miliona złotych. Dofinansowanie, które zostało udzielone temu projektowi, to wielki sukces władz lokalnych, ludzi którzy pracowali przez długie tygodnie, aby projekt ujrzał światło dzienne. Mimo wielu wysiłków, włożonej pracy, projekt ten początkowo nie uzyskał odpowiedniej ilości punktów i wydawało się, że wielkie pieniądze, a co za tym idzie świetność miasta, stanęła pod znakiem zapytania. Chyba wszyscy, jako mieszkańcy miasta, byliśmy zawiedzeni, źli i zniesmaczeni. Tliła się jednak nadzieja, że może uda się jednak zrealizować tę inwestycję, bo znalazła się na liście rezerwowej.
Przy każdej okazji mieszkańcy, kuracjusze, a także radni dopytywali, co z inwestycją? Kiedy ruszy? Co będzie zrobione? Pojawiły się zarzuty, że władze miasta są nieudolne, że brak jej charyzmy i siły politycznej, aby uzyskać dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego. Po długich chwilach niepewności i zrezygnowania udało się w końcu cały proces zakończyć sukcesem. Pieniądze popłynęły w naszą stronę strumieniem. Wszyscy byliśmy zachwyceni i dumni, upajaliśmy się wielkim sukcesem, a później przyszedł czas realizacji tego wielkiego projektu.
Już w połowie tego roku inwestycja ruszyła z kopyta i właśnie wtedy zaczęły się kłopoty. Początek prac to przygotowanie placu pod inwestycję. Pierwszymi „ofiarami” rewitalizacji okazały się drzewa. Padły słowa niezadowolenia i krytyki. W mediach i na portalach społecznościowych zawrzało od informacji i fotografii. Potrafię zrozumieć niezadowolenie osób, które wrosły razem z tymi drzewami w krajobraz Nałęczowa. Ludzie mieszkający od lat w Nałęczowie poczuli, że znika cząstka ich życia. Tylko przyroda nie znosi próżni, a w miejsce tych wyciętych już niedługo zostaną posadzone młode drzewa, które będą pasować do charakteru miejscowości uzdrowiskowej.
Oprócz ludzi, którym na sercu leży dobro Nałęczowa, pojawili się również pseudomiłośnicy drzew, dla których wycinka drzew to tylko pretekst, aby móc rozpocząć wojenkę, a zarazem kampanię wyborczą przed przyszłorocznymi wyborami. To oni próbują manipulować mediami i dzielić środowisko nałęczowskie. Szczególnie bolą słowa ludzi, którzy uważają się za lokalnych patriotów, a sami nic nie proponują oprócz krytyki. Ponadto zarzucanie radnym w mediach prywaty i wchodzenia w układy patronacko- klientelistyczne to szczyt bezradności i impotencji intelektualnej ze strony tzw. elit.
Trzeba mieć trochę odwagi i charyzmy, aby próbować zmienić wizerunek tego miasta, aby stało się coraz bardziej atrakcyjne turystycznie i przyjazne dla mieszkańców. Potrzeba temu miastu nowego ducha, dużej zmiany, która spowoduje że turyści znów zechcą nas odwiedzać. Pod adresem burmistrza, radnych, a także Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa padły zarzuty o samowolkę podczas wycinki drzew i brak poszanowania dla środowiska. I tu pierwsza moja dygresja: nie burmistrzowi ani radnym decydować, które drzewa należy wyciąć, a które zostawić. Wszystkie drzewa na terenie rewitalizacji zostały dokładnie zinwentaryzowane, poddane badaniom dendrologicznym i ocenie architektów zieleni oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jeśli zniknęły z naszego otoczenia, to znaczy, że były ku temu przesłanki.
Projekt rewitalizacji w naszym mieście to szereg prac i inwestycji, które złożone w jedną całość dadzą efekt końcowy. Zapewne nie wszystkie elementy tej zawiłej inwestycji spotkają się z aprobatą społeczeństwa, ale każdy z nas znajdzie w niej coś wyjątkowego, co go ucieszy.
Powstaną m.in.: nowe miejsce do rekreacji i odpoczynku na skwerze przy ul. Chopina i 1 Maja, zostanie uporządkowany i zagospodarowany teren wokół budynku Urzędu Miasta. Przy Ochronce wyremontowane będzie kamienne ogrodzenie i zagospodarowany ogród. Zostanie też wykonana termomodernizacja budynku socjalnego (blok awaryjny) z wymianą dachu i remontem instalacji CO. Powstanie nowy funkcjonalny plac zabaw dla dzieci. Będą też nowe bramy parkowe, altana, galeria plenerowa, powstanie w końcu budynek administracyjno- socjalny przy targowisku miejskim.
Dajmy szansę tej inwestycji, a jak będą skończone wszystkie prace, ocenimy obiektywnie, co zyskaliśmy dzięki rewitalizacji.