Odechciewa się żartów, gdy życie da w kość.
Jak pomieścić w jednym numerze gazety żart, radość zwycięzców z ludzką tragedią? Łzy szczęścia i za moment łzy rozpaczy... Ale to nasz codzienny życiowy dylemat. "Zagadka życia, w którym smutek tak dziwnie przeplata się z radością" - brutalna prawda. Taka oczywista, a tak trudna dla każdego z nas. Łatwiej się śmiać, trudniej znosić cierpienie, ból... Ale nikt nie obiecał nam ciągłej euforii i szczęścia... Stąd tak trudno niektórym wczuć się w sens tragicznych i za razem radosnych świąt Wielkanocnych, wymagających głębszej refleksji.
Dlatego w kwietniowym numerze, długo oczekiwanym, ale za to z budżetem - trochę na zamyślenie, ku pamięci i do śmiechu - cała gama zdarzeń, emocji, informacji, ot esencja naszej lokalnej codzienności.
Z serdecznymi życzeniami połamania piór dla szóstoklasistów, gimnazjalistów i maturzystów, których czekają w kwietniu życiowe egzaminy.
Bogumiła Wartacz