Napisane przez  WDŁ
13
Lip
2008

Poetycki tryptyk

Pobliski Lublin jest nie tylko ważnym centrum ekonomicznym i naukowym, ale także kulturalnym. Ogromna ilość warsztatów, spotkań, wykładów, które w ciągu całego tygodnia pozwalają nazywać gród nad Bystrzycą "Miastem poetów", a zaraz potem szereg koncertów organizowanych przez Stowarzyszenie "W Stronę Sztuki" i wreszcie druga edycja "Nocy z Kulturą" stanowią swoistą ofensywę kulturalną i potrafią zadowolić nawet najwybredniejsze gusty. Cieszy więc, że w wielu lubelskich imprezach uczestniczą także nałęczowscy twórcy, rozsławiając także nasze miasto swoim talentem.

Stowarzyszenie "W Stronę Sztuki', które powstało w listopadzie 1995 roku z inicjatywy Anny Fornal, długoletniej nauczycielki muzyki, skupiające grono ludzi z różnych środowisk: muzyków, plastyków, architektów, lekarzy, publicystów, wydawców, biznesmenów, ceniących sobie wysoko przejawy talentu, wspiera i promuje dzieci i młodzież wybitnie uzdolnioną muzycznie, plastycznie i literacko. Podobnie jak w ubiegłym roku, zaproszenie na występy w Filharmonii Lubelskiej otrzymała nałęczowska poetka, Anna Wójtowicz.

1 czerwca 2008 roku w sali koncertowej filharmonii, na koncercie zatytułowanym "Ogród talentów", prowadzonym przez Stefana Muncha, prezentowano młodych artystów, laureatów konkursów krajowych i międzynarodowych. Na fortepianie grali Jagoda Stanicka i Tomasz Ritter, na waltorni Katarzyna Karaś, na gitarze Mikołaj Dudkiewicz, na wibrafonie Marta Siepsiak, na fagocie Joanna Gancarz. Wystąpiła także Orkiestra Smyczkowa Szkoły Muzycznej I i II st. im. T. Szeligowskiego w Lublinie pod dyr. Iwony Boruch oraz para taneczna Katarzyna Doszko i Wojciech Rozwałka z Klubu Tańca Towarzyskiego Zamek.
Występom muzycznym i tanecznym towarzyszyła wystawa fotografii Starego Miasta autorstwa Przemysława Janiszewskiego oraz poezje Anny Wójtowicz, która zaprezentowała swoje najnowsze wiersze. Warto nadmienić, że jeden z wcześniejszych utworów Anny "Moje małe wiersze" został wydrukowany w programie koncertu. Impreza miała dodatkowe nałęczowskie akcenty, ponieważ w oprawie scenograficznej pomogły panie: Anna Wójcik-Kager oraz Agnieszka Szymczyk.

16 czerwca w tej samej sali odbył się prowadzony przez prezentera lubelskiej TV Artura Kalickiego kolejny koncert prezentujący młodych artystów, tym razem ze szkół nieartystycznych Lubelszczyzny. Wystąpili: Paweł Cyran - śpiew, Anna Wójtowicz, poezje - Chór "La Musica" z Gimnazjum nr 16 z Lublina, Chór "Kantylena" z III LO w Lublinie, Zespół "Lemór" z II LO w Lublinie, Zespół wokalny "Jungowie z 21-szej" i Zespół instrumentalny "Oczko" ze Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie oraz Zespół Orkiestry Dętej ze Szkoły Podstawowej w Motyczu. Scenografię znów projektowała Agnieszka Szymczyk. Gromkie i długie brawa, jakimi widzowie obdarzają efektownie prezentującą się na scenie (długa spódnica, żywe kwiaty we włosach) Annę Wójtowicz, z wdziękiem czytającą swoje mądre wiersze, świadczą o coraz głębszym odbiorze jej poezji.

Najwięcej przeżyć dostarczył jednak młodziutkiej poetce udział w lubelskiej "Nocy Kultury". Tłum ludzi spacerujących owej nocy w uliczkach Starego Miasta, specjalna iluminacja kamienic stwarzały niepowtarzalny nastrój. Annę zaproszono na długi występ do kawiarni "Pożegnanie z Afryką". Za staromiejską bramą, na niewielkim placyku pod gołym niebem, otoczonym kamieniczkami, ustawiono stoliki ze świecami. Niewidomy poeta Szczepan Karaś oraz Anna Wojtowicz prezentowali na przemian swoje utwory w części dla artystów, otoczonej bujną roślinnością i małym daszkiem. Z tyłu kilku lubelskich malarzy tworzyło w tym samym czasie na płótnie portret miasta. Młodzi poeci szybko przekształcili swój występ w swoisty nocny turniej, prezentując po kolei wiersze o podobnych motywach lub tytułach, co wywoływało żywą reakcję publiczności.
Gratulujemy Annie bieżących, niezwykle udanych występów z nowymi utworami, z małą nutką niekłamanego podziwu. W końcu nie każdy mając lat piętnaście może stać się ozdobą lubelskich poetyckich salonów sztuki.

Wiesława Dobrowolska-Łuszczyńsk

MAM WSZYSTKO

Mam wszystko
co dziś powinnam mieć
ani krzty więcej
ani grama mniej
każda kropla deszczu
dokładnie wyliczona
maksimum spełnionych marzeń
idealnie wysegregowana
ze zgiełku cząsteczek

Szczęście
przynoszą chwile zwykłe
nie mówią
nie oznaczają
nie sugerują,
że coś mam

ukazują,
że coś na mnie
czeka.

Wszystko co dzisiaj
otacza mnie
szczęście chwil
radość nieposiadania
uśmiech minimalizmu
chichot z polityki
trwanie proces życia

nie proszę o więcej.
Mam wszystko.

Anna Wójtowicz

(0 głosów)