Jeśli od dłuższego czasu mieli Państwo aspiracje i potrzebę, by wydawać własne pismo, czy prowadzić stronę internetową – trzeba było umieć odejść z klasą.
Nie zgadzam się z Państwa zarzutami, m.in.: cenzury, unikania krytyki, stawania się gazety biuletynem władz miasta. Przez cały czas naszej współpracy mieli Państwo możliwość „patrzenia władzy na ręce”, nie tylko miejscowej, ale i powiatowej, wojewódzkiej, zamieszczania bardzo krytycznych tekstów, przeprowadzania wywiadów z radnymi miejskimi, powiatowymi, burmistrzem, prezesem ZL UN, mieszkańcami... Mogli Państwo pytać o strategię, obwodnicę, rewitalizację i dawać Czytelnikom rzetelne odpowiedzi. Nigdy też Państwa tekstów merytorycznie nie zmieniałam. Proszę więc nie demonizować mnie i mojej gazety. Przyjmuję Państwa rezygnację.
Na koniec dziękuję: Pani Izabelli Nowotny i Panu Zbigniewowi Gołębiowskiemu za współpracę przy tworzeniu „Gazety Nałęczowskiej” od 2008 roku oraz Pani Prof. Marii Szyszkowskiej i Panu Markowi Axentowiczowi za współpracę w gazecie od 2012 roku.
Życzę Państwu wszystkiego najlepszego!