Jedyna kobieta, jak na razie, w gronie twórców z alei - rzeźbiarka Ewa Fleszar była zadowolona tym wyróżnieniem: - Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Do tej pory widywałam aleje gwiazd, ale takich, które grają sobą. Tu są specyficzni artyści, którzy nie grają sobą, ale przez formę, którą tworzą.
Dzieła autorów "odcisków" można podziwiać, choćby w nałęczowskiej "Galerii Sag", nad którą czuwa pomysłodawca nałęczowskiej alei Piotr Zieliński, dyrektor lubelskiej Galerii Sztuki Wirydarz.
- Będziemy zapraszać do alei twórców, którzy odcisną jakiś ślad swojej twórczości w Nałęczowie, w uzdrowisku - informuje Piotr Zieliński - Na 5- 9 września zaplanowaliśmy kolejny plener artystów w uzdrowisku.
Ten skromny zakątek artystów będzie się rozrastać, póki co zniknął sprzed "Atrium" i nie był to wcale wybryk fanów talentu twórców. Alejo, wróć!