"Kamieniołomy Śmierci"
Mijały miesiące. Amnestia, którą ogłosiły ludowe władze pozwoliła wyjść na wolność wielu z moich współtowarzyszy. Niestety, nie obejmowała ona art.14 paragraf 1 "Małego Kodeksu Karnego"- "usiłowania wywołania zamachu stanu", z którego byłem skazany. Wraz z innymi więźniami politycznymi przewieziony zostałem do Ośrodka Pracy Przymusowej w Bielawie, by tam pracować w kamieniołomach. Ośrodek ten cieszył się najgorszą sławą wśród więźniów, gorszą nawet od więzienia w Rawiczu.
W 1964 roku Związek Literatów Polskich zwołał do Lublina Zjazd ZLP. Uczestniczyły w nim znane pisarki, m.in. Maria Kuncewiczowa i Hanna Mortkowicz-Olczakowa. Rok 1964 był Rokiem Żeromskiego i w związku z tym organizowałem spotkania pisarzy z czytelnikami (w szkołach i w Domu Kultury w Nałęczowie).
OPOWIEŚCI Z DRESZCZYKIEM
I co teraz robić? To pytanie pojawiło mi się w głowie tuż po tym, jak wielki konar z trzaskiem odpadł od drzewa, zrywając przy tym przewody elektryczne, biegnące do mojego domu. Gdy nagle i niespodziewanie ustaje w naszych gniazdkach uporządkowany ruch elektronów, życie w domach zamiera, tak jak zamarłoby, gdyby w naszych żyłach przestała krążyć krew.
Niedawno (11.02.2007) obchodził 12 urodziny. Nastolatek, ale przeliczając jego wiek według skali czworonogów, to jest już po sześćdziesiątce. Bokser Wafel, bo o nim mowa to niewątpliwy znak rozpoznawczy, maskotka Nałęczowa -Turyści fotografują go i jego zdjęcia zawędrowały już na kilka kontynentów - opowiada wpatrzony w swojego pupila Jarosław Dąbski.