Wiadomo, że sesje Rady Miejskiej to okazja, żeby dowiedzieć się jakie sprawy aktualnie zaprzątają głowy nałęczowskich władz. To również jedyna w swoim rodzaju możliwość zobaczenia swojego przedstawiciela, wybrańca z danego okręgu w akcji.
Jednak aktywność radnych podczas sesji jest zastraszająco niska. Milczenie jest złotem? Czy to gra na czas? Im krócej, tym lepiej? Niektórzy radni nie odzywają się słowem podczas sesji. Nie mają wątpliwości, pytań, wszystko rozumieją? Pogratulować geniuszu. W mijającej kadencji był też radny "widmo". Widniał na wykazie radnych, ale nie bywał nie tylko na sesjach, ale i Nałęczowie. Czy to fair wobec nas wyborców?
Radni świadomi wagi tej funkcji proszą o to, by rozmawiać, dyskutować, nie tylko na komisjach, ale i na sesjach. "Ale żeby nie było tak, że jak ktoś pyta to od razu jest z opozycji" - zauważa radny W. Chamerski.
Na sesje RM mają wstęp mieszkańcy miasta i gminy. Mamy prawo widzieć i słyszeć, co robi władza. Kto korzysta z tego prawa? A przecież to także okazja do zabrania głosu pod koniec sesji. Były pomysły, żeby przesunąć termin sesji z godz. 10.00. na 16.00., ale wniosek nie przeszedł. Czy zmieniłoby to nasze nawyki?
Na sesjach dzieje się wiele, omawiane są inwestycje, projekty planów zagospodarowania. Nie wszystkie sprawy wraz z końcem kadencji udało się domknąć. Czekają nas sesje dotyczące planu zagospodarowania Charza A i B, Strzelec. Kto będzie w naszym imieniu decydował o tych i innych sprawach? To już zależy od nas.
22.09.2006
Rada Miejska obradowała w niepełnym składzie. Radni mieli do przegłosowania uchwały dotyczące zmian w tegorocznym budżecie, tu byli jednomyślni i zaakceptowali zmiany.
Uchwała o planie zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Charz A i Charz B wróciła do urzędu z unieważnieniem od wojewody lubelskiego, na podstawie wyroku Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Mieszkańcy protestowali przeciwko nieuwzględnieniu w planie ich wniosków, sprawa trafiła do sądu. Wojewoda nie zaakceptował planu. Zarzucił, iż uchwała była nieprawidłowo sformułowana (nie w dwóch uchwałach, ale w jednej). Burmistrz do 4.X. złożył w tej sprawie odwołanie.
Radny Chamerski miał też wątpliwości, czy o tej sprawie można dyskutować, jeśli radni nie zapoznali się nawet z pismem od wojewody. Nie wystarczyło jego zdaniem, streszczenie dokumentu przez burmistrza. Prosił przewodniczącego rady, by na przyszłość, radni otrzymywali wszystkie dokumenty przed sesją. Zgłosił nawet wniosek, by przesunąć termin głosowania. Jego wniosek nie przeszedł. Potem radni nie mając innego wyjścia głosowali. Uchwała przeszła.
Sprawa Charza A i Charza B nie daje spokoju właścicielom działek, którzy nie mogą przekształcić ich na działki budowlane. Burmistrz zasłania się Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Nałęczów z 2002 roku, z którym musi być wszystko zgodne w miejscowym planie zagospodarownia. Radni zastanawiali się, czy można wprowadzić jakieś zmiany do studium.- Można zmienić studium, ale to długotrwała procedura, wymagająca uzgodnień w kilkudziesięciu instytucjach. - poinformował burmistrz W.Wójcik. Radny L.Góralski nie krył radości, że takie słowa wreszcie padły. Oznacza to, że studium nie jest raz na zawsze zamkniętym dokumentem. Skoro jest tyle problemów z działkami budowlanymi na Charzu A i B, to może trzeba zmienic zpisy w studium.
- Gdzie są tereny do zabudowy jednorodzinnej - zastanawiali się też radni. Okazuje się, że takie tereny pod zabudowę są planowane w Strzelcach.
Plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Strzelce był wyłożony i mieszkańcy mogli się z nim zapoznać. 9.X. odbyła się debata publiczna z udziałem architekta. Do 23.X. właściciele działek mogli składać swoje wnioski do burmistrza.
Poza tym wniosek prokuratury RM zgodziła się, by gminna komisja rewizyjna przeprowadzaiła w nałęczowskim przedszkolu kontrolę w związku z zarzutem nieprawidłowości w pobieraniu opłat i ich niezgodnym z prawem dokumentowaniu.
W interpelacjach i zapytaniach radni pytali o niedokończone odcinki chodników, radna M. Duńska nie uzyskała w tegorocznym budżecie pieniędzy na zgłaszany remont chodnika na ul. Wiercieńskiego. Ma być uwzględniony w przyszłorocznym budżecie. Radny Chamerski pytał o sprawę handlu na ławkach. Jeden z mieszkańców, G. Szkoła zgłaszał kilka pytań, min. o porządek w mieście, o to, kto odpowiadał za spokój i bezpieczeństwo łabędzi podczas MZB o Puchar SPA Nałęczów. Usłyszał odpowiedź burmistrza:Właścicielem łabędzi jest gmina, ale odpowiadał za nie organizator imprezy.
26.10.2006
Podczas ostatniej sesji radny W. Chamerski miał zastrzeżenia do zapisu protokołów z sesji. Niektóre wypowiedzi były zmieniane albo pomijane. Może lepiej nagrywać?
Radni zapoznali się z efektami swojej czteroletniej kadencji: 30 km kanalizacji, 17,5 km zmodernizowanych ulic, dróg, oświetlenie nowych ulic, budowa sali gimnastycznej przy ZS. im. Z. Chmielewskiego za 4,5 mln zł., modernizacja szkół, przekształcenie ZOZ w SP ZOZ, zaakceptowany projekt "Termy nałęczowskie", plan przebudowy Internatu na lata 2007-8 itd.
Nie poruszali planowanego tematu sprawy planu Charza A i Charza B. Gmina czeka na komplet dokumentów z ARiMR, w sprawie wyłączenia działek spod użytku rolniczego.
Rada zapoznała się z wynikiem kontroli komisji rewizyjnej w przedszkolu. Po omówieniu wszystkich kwestii, zatwierdziła jednogłośnie wniosek komisji.
Zmiany w budżecie też zostały przyjęte jednomyślnie przez radę. Dotację dostało przedszkole na nowy oddział i etat nauczyciela przedszkolnego. NOK dostał 15.000 na planowane na ten rok remonty, MOPS na wypłacanie zasiłków suszowych 99.000 zł, na świadczenia rodzinne 300 tys. . Na stypendia dla młodzieży przewidziano po zmianach kwotę 75 tys. 806 zł. Gmina ma ponad 5,5 mln złotych zdeponowane w banku jako wolne środki. Gmina odnotowuje też dochody m.in. z alimentów, które teraz urząd ściąga.
Zapytania.
Szalet miejski będzie podany remontowi, ale na razie trwa załatwianie wszystkich formalności. W tym roku prace nie będą podjęte. Ma być zakończona nawierzchnia ul G.Wójcika.
G. Szkoła pytał o:
- nieczynne ambulatorium, kto za to odpowiada?- Powiat odpowiada. - twierdzi burmistrz Wójcik - Szpital w Puławach, który miał umowę z NFZ na prowadzenie zadań w nałęczowskim Pogotowiu Ratunkowym w czerwcu wycofał się z umowy. I od tamtej pory jest tak jak jest.
- reklamy na ul. 1 Maja szpecą. -Mamy umowę z firmą reklamową do końca tego roku. Firma płaci za każdy bilbord 1580zł. Jeśli zdaniem mieszkańców, to przeszkadza, zakończymy współpracę- powiedział burmistrz.
-o ochronkę: Zbliża się zima, prace nie postępują. Może trzeba upomnieć dzierżawcę, albo rozwiązać umowę.
- fatalne łączenie kostek układanych w karo na alejce w parku zdrojowym - To robili fachowcy i wiedzieli co robią, oni się na tym znają - twierdził burmistrz
Na koniec obrad były podziękowania, czerwone róże dla pań: radnych, sołtysek, dyrektorek podległych placówek; upominki książkowe dla radnych; kawa lub herbata oraz smakowite ciasto na osłodę. I ja tam byłam, kawę piłam, co widziałam i słyszałam - uwieczniałam.