Na ostatniej sesji RM, 27 czerwca, odbyła się gorąca dyskusja na temat zaproponowanego przez Zarząd Miasta podziału na okręgi wyborcze.
W myśl nowej ordynacji w gminie ma być wybieranych tylko 15 (nie, jak dotąd 20) radnych. Norma przedstawicielstwa (czyli liczba mieszkańców przypadająca na 1 radnego) została ustalona na 642. Pojawiło się jednak kilka kwestii spornych. Radny Pecio domagał się też wyjaśnień, co do liczby mieszkańców Nałęczowa, jak też wyjaśnień, dlaczego w ramach 1 okręgu wyborczego połączono tzw. "Stary Nałęczów" (Lipowa, Przesmyk, 1 Maja) z Kolonią Chruszczów. Pewne emocje budziło też połączenie Bronic, Ludwinowa i Paulinowa z Piotrowicami w jeden dwu-mandatowy okręg wyborczy, oraz połączenie Sadurek z Cynkowem i Antopolem w tej samej wielkości okręg.
Po dyskusjach i dwóch przerwach przystąpiono wreszcie do głosowania wniosków.
Wniosek B. Pecio, aby połączyć Nałęczów w jeden wielomandatowy okręg wyborczy, okazał się niemożliwy do zrealizowania z przyczyn formalnych. Następny wniosek, radnego H. Wartacza, aby utworzyć oddzielny okręg wyborczy z Chruszczowa i kol. Chruszczów został przez radnych odrzucony. Przyjęta została dopiero kolejna propozycja - radnego Więckowskiego. Od okręgu obejmującego Bochotnicę odłączono Kolonię Bochotnica, a od okręgu obejmującego Sadurki - Antopol i Cynków. Z terenów odłączonych utworzono nowy, jedno-mandatowy okręg wyborczy, obejmujący Antopol, Cynków i Kolonię Bochotnica. Przyjęcie tych zmian oznacza również, że Sadurki z okręgu dwu-mandatowego stały się okręgiem jednomandatowym.
Jak się dowiaduje GN, w sprawie uchwalonych okręgów wyborczych do Rady miejskiej wpłynęły trzy protesty. Oznacza to, ze Rada Miejska będzie musiała, najprawdopodobniej, zebrać się jeszcze raz, w czasie wakacji, by rozpatrzyć protesty i jeszcze raz przedyskutować i przegłosować sprawę okręgów.