Na posiedzeniu 2. lipca przyjęto rezygnację obu kandydatów, którzy zgłosili się do realizacji inwestycji budowy i zarządzania obiektem Termy Nałęczowskie EuroSpa 2021 w drodze koncesji. Tym samym, temat kompleksu wód geotermalnych w naszym mieście powrócił do stanu z lutego tego roku, gdy władze Gminy ogłosiły przetarg na udzielenie koncesji na to zadanie. - Inwestorzy obawiali się o rentowność projektu, my jednak takich obaw nie mamy - mówi zastępca burmistrza Artur Rumiński.
Planowany kompleks rekreacyjny ma być unikalną propozycją dla turystów i kuracjuszy. Podobnego obiektu nie ma w promieniu 150 km. Koszt projektu szacowany jest na 78 mln PLN. Urzędnikom udało się uzyskać dotację od Polskiej Organizacji Turystycznej na pokrycie połowy kosztów - 39 mln złotych.
- To olbrzymia inwestycja. W budżecie gminy na inwestycje przeznaczane jest 2,5-3 mln PLN rocznie. Łatwo więc obliczyć, że mówimy tu o równowartości wydatków na inwestycje na 25-30 lat - mówi Rumiński. Co dalej? Dalej, ponieważ forma koncesji nie sprawdziła się, gmina będzie szukać firmy do partnerstwa publiczno-prywatnego. Jednak, aby nie utracić dotacji, na taką zmianę musi zgodzić się Polska Organizacja Turystyczna. Pisma ze stosownymi propozycjami oraz nowym harmonogramem zostały wysłane w sierpniu, odpowiedź ma być we wrześniu.
- Nie myślimy już o oddaniu obiektu na mistrzostwa Euro 2012 - obecnie priorytetem dla nas jest, aby nie utracić 39 milionów dotacji oraz nie zaprzepaścić wielkiej szansy rozwoju dla Nałęczowa - konkluduje Rumiński.