"Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, ale mieliśmy zamiar przywieść przynajmniej remis" - mówi Wojciech Chamerski. - niestety, okazało się, że z powodów rodzinnych nie mógł dojechać na mecz nasz bramkarz. Jego miejsce zajął grający na co dzień w ataku Waldemar Walczak.
Byliśmy cały czas świadomi, że nie możemy się odsłonić, podjąć walki - mówi trener Chamerski - musieliśmy cały czas chronić tyły. Jedyną bramkę dla "Cisów" strzelił w 70 minucie niezawodny Kamil Dudek.