Są w Polsce od 650 lat. Ormianie mają niemały wkład w rozwój kraju, a także Lubelszczyzny, co pokazuje otwarta w Puławach wystawa. Z kolei w Kurowie przypominano postać księdza Grzegorza Piramowicza - ormiańskiego członka oświeceniowej Komisji Edukacji Narodowej. To początek obchodów 650. rocznicy osadnictwa Ormian w Polsce.
Grzegorz Piramowicz urodził się we Lwowie, w kupieckiej rodzinie o ormiańskich korzeniach. Odebrał staranne wykształcenie i święcenia kapłańskie. Parafię w Kurowie objął na ponad 20 lat w 1774 roku - w czasach, gdy był najaktywniejszy.
W 1797 pod naciskiem Austriaków zdał probostwo i udał się do Międzyrzeca Podlaskiego, gdzie zmarł w 1801 roku. Jego ostatnią wolą był pochówek w Kurowie, obok matki. Działalność Księdza Piramowicz to powód do dumy dla mieszkańców Kurowa. Dlatego władze dotują remont kościoła i krypty, w której spoczywał.
http://lublin.tvp.pl/35074146/obchody-650lecia-obecnosci-ormian-w-polsce
Dorobek księdza Piramowicza to tylko jeden z przykładów wpływu Ormian na rozwój Rzeczypospolitej. Oba narody łączą też bolesne doświadczenia - m.in. te zagadnienia stanowią tematy obchodów 650-lecia Ormian w Polsce. Pierwszy przywilej lokacyjny wydał im Kazimierz Wielki. W poniedziałek w Nałęczowie odbędzie się poświęcona temu konferencja naukowa.