Przedsięwzięcie było dofinansowane z funduszy szwajcarskich. Jarmark został zorganizowany przez Stowarzyszenie Szkoła i Sztuka we współpracy z Liceum Plastycznym im. J. Chełmońskiego w Nałęczowie oraz Nałęczowskim Ośrodkiem Kultury i Mini Skansenem Wojciechosko Zagroda.
Z powodu remontu Liceum Plastycznego i Nałęczowskiego Ośrodka Kultury warsztaty nie mogły się odbyć w tych placówkach. Pomocną dłoń wyciągnął do nas ksiądz Marek Czerko, proboszcz kościoła pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Nałęczowie, który udostępnił salę parafialną na potrzeby przeprowadzenia warsztatów wikliniarskich. Bardzo serdecznie dziękujemy.
Podczas czterech dni zajęć przeszkolono osiemdziesiąt trzy osoby. Wśród nich byli uczniowie gimnazjów z: Baranowa, Opola Lubelskiego, Niemiec, Dorohuska, Piotrowic, Nałęczowa, Puław, Wąwolnicy oraz turyści i mieszkańcy Nałęczowa. Każdy z uczestników pod czujnym okiem instruktora - Andrzeja Orłowskiego, nauczyciela Liceum Plastycznego, wyplótł tackę. Uczestnikom pomagali zaangażowani w realizację projektu asystenci instruktora, którzy zostali wybrani spośród uczniów Liceum Plastycznego, parających się plecionkarstwem w ramach specjalizacji meblarskiej. Uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, foldery promujące Liceum Plastyczne, mini przewodniki z atrakcjami turystycznymi opracowane w ramach realizacji poprzedniego projektu: „Zwiększenie szans młodzieży ponadgimnazjalnej na rynku pracy poprzez propagowanie postaw przedsiębiorczych”. Oczywiście wszyscy zabrali „swoje dzieła” do domu. Ponadto grupy zorganizowane ze szkół gimnazjalnych zostały obdarowane plakatami instruktażowymi, dotyczącymi wyplatania koszy wiklinowych.
Wkrótce wszyscy uczestnicy otrzymają drogą pocztową publikację dotyczącą wikliny i wikliniarstwa. Folder został już opracowany i jest przygotowywany do druku. Znajdują się w nim bardzo ciekawe informacje na temat rodzajów wikliny, sposobów jej uprawy, obróbki oraz przygotowania do wyplatania. W folderze zawarte są zdjęcia wytworów wikliniarskich przygotowanych przez uczniów Liceum Plastycznego w Nałęczowie.
Warsztatom towarzyszyła loteria fantowa (biżuterii, aniołów z masy solnej, kart okolicznościowych, maskotek) oraz kiermasz form wikliniarskich wyplecionych przez uczniów.
W niedzielę na placu przed Nałęczowskim Ośrodkiem Kultury odbył się kiermasz wyrobów z wikliny i rękodzieła. Oprócz nałęczowskich plastyków wystawili się również wikliniarze i rękodzielnicy zaproszeni specjalnie na kiermasz.
Zorganizowany jarmark bez wątpienia spełnił cele projektowe. Warsztaty, kiermasze i loteria promowały ginący zawód – wikliniarz. Bezpośrednie zetknięcie z wikliniarstwem pozwoliło na zdobycie bogatych doświadczeń.
Całe przedsięwzięcie zostało zorganizowane dzięki udziałowi licznej grupy wolontariuszy Stowarzyszenia Szkoła i Sztuka: Karoliny Bartoszewskiej, Natalii Malik, Alicji Frelek, Kariny Łuszczyńskiej, Sary Superson, Juliana Zagrodniczka, Sylwii Kadej, Marty Drężek, Ksenii Kasperskiej, Magdaleny Politowskiej, Lidii Bany, którymi kierowałam jako członek stowarzyszenia i koordynator projektu.
Organizację warsztatów należy uznać za udane przedsięwzięcie. Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy wyrażają chęć ponownego przygotowania podobnej imprezy, gdyż dla każdego była ona okazją do zdobycia nowych ciekawych doświadczeń.
Poniżej zamieszczam kilka opinii uczestników warsztatów oraz kilka słów od wolontariuszki, która była zaangażowana w realizację projektu.
Zdaniem uczestników
***
Zajęcia bardzo spodobały się zarówno młodzieży jak i opiekunom, ponieważ po razy pierwszy mogli przekonać się o tym, jak można wykonać proste „mini dzieł sztuki” z wikliny. Wiklina i praca z nią dawały wiele radości oraz po kazały, jak satysfakcjonujące było samodzielne wykonanie tacek wiklinowych a później zaprezentowanie ich swoim bliskim w domu i w szkole. Uczniowie deklarowali, że chętnie uczestniczyliby w takich zajęciach w przyszłości. Warsztaty były prowadzone w miłej atmosferze, pod czujnym okiem instruktora. Dziękujemy za możliwość twórczego spędzenia czasu.”
NAUCZYCIELE I UCZNIOWIE Z GIMNAZJUM W BARANOWIE
***
- Cieszę się, że tradycje wikliniarskie w Nałęczowie są kontynuowane.
- Entuzjazm i zaangażowanie młodzieży z plastyka było budujące, cieszę się, że pośród nich są uczennice, które uczyłem w gimnazjum.
- Wyplot tacki był wyzwaniem. Pod czujnym okiem instruktora udało się, co daje wiele satysfakcji dla mnie, a także dla moich uczniów, bo w szkole po powrocie pletli, że pletli.
- Wyjazd na warsztaty dla uczniów zainteresowanych kształceniem artystycznym w szkole ponadgimnazjalnej był szansą na osobisty kontakt z rówieśnikami - uczniami, nauczycielami i skonfrontowania własnych wyobrażeń z rzeczywistością.
- Życzę powodzenia na przyszłość
W. KOSTECKI PG NR 3 PUŁAWY
***
24 października 2014 r. w piątek uczestniczyłam w warsztatach wikliniarskich organizowanych przy Liceum Plastycznym (…).
Przyznam, że na początku byłam lekko zdenerwowana i niepewna, co się ze mną stanie. Chcę podziękować za wspaniałe i niezwykle miłe przyjęcie oraz poczęstowanie gorącą herbatą zziębniętych dziewczyn. Jeżeli chodzi o same zajęcia, były to najwspanialsze warsztaty, w jakich mogłam wziąć udział. Miła atmosfera, cierpliwy, doskonale wyjaśniający i chętnie pomagający nauczyciel, asystenci gotowi pomóc w każdej chwili (szczególnie pozdrawiam bardzo oryginalnego Julka), pamiątkowe dyplomy za naszą ciężką pracę, pyszny obiad (właściwie kolacja) i niezmierna życzliwość każdej napotkanej tam osoby - coś niesamowitego! Na pewno zapamiętam te kilka godzin, dzięki którym rozwinęłam swoje zdolności manualne. Nie żałuję tego wyjazdu i tego popołudnia, którego mogłam przeznaczyć przecież na coś całkowicie głupiego i bezsensownego. Pani uratowała mój piątek od nudy i bezsensowności istnienia. Jeśli chodzi o moje ,,dzieło”, podoba się ono wszystkim domownikom, którzy nie mogą uwierzyć, że można zrobić coś tak niezwykłego z czegoś prostego (np. jak pędy wikliny).
Podsumowując, zajęcia były wspaniałe, ludzie przyjaźni, a czas wykorzystany w 101%. Mam nadzieję, że za rok będę mogła uczestniczyć w podobnych warsztatach. Z pozdrowieniami i licznymi podziękowaniami
AGATA Z OPOLA LUBELSKIEGO
***
„Pleć z nami w Nałęczowie” to projekt realizowany przez Stowarzyszenie Szkoła i Sztuka dla uczniów gimnazjum i ich opiekunów.
25 października 2014r. miałyśmy przyjemność uczestniczyć w warsztatach wikliniarskich, które odbyły się w zastępczych pomieszczeniach liceum plastycznego. Pod okiem doświadczonego nauczyciela i jego asystentów (uczniów Liceum Plastycznego) wykonałyśmy wiklinowe tace o dość skomplikowanym splocie.
Warsztatom towarzyszył kiermasz prac licealistów. Twórcza i gościnna atmosfera, niepowtarzalny klimat szkoły plastycznej, zawarte znajomości i spotkanie z naszymi absolwentkami, to kolejne atuty wyjazdu do Nałęczowa. Wracałyśmy bardzo zadowolone, pomimo niesprzyjającej aury i trudów podróży w sobotni weekend. Kolejne etapy powstawania prac można zobaczyć w albumie fotografi cznym. Nabyte umiejętności i bakcyla plecionkarstwa mamy nadzieję zaszczepić w naszej szkole.”
OPIEKUN KOŁA PLASTYCZNEGO – JOANNA PIEKARCZYK HTTP://WWW.ZSNIEMCE.PL/
***
Warsztaty wikliniarskie okiem wolontariusza…
W dniach 24-27 października 2014r. miałam ogromną przyjemność wzięcia udziału w wolontariacie na rzecz warsztatów plecionkarskich „Pleć z nami w Nałęczowie”, organizowanych przez Stowarzyszenie „Szkoła i Sztuka” we współpracy z Liceum Plastycznym im. Józefa Chełmońskiego. Dzięki wolontariatowi i warsztatom, skorzystałam z okazji do lepszego poznania zarówno nałęczowskiej młodzieży, jak i młodzieży z pobliskich szkół gimnazjalnych oraz ludzi, którzy nie żałowali wsparcia w postaci wykupu cegiełek lub po prostu dobrego słowa dla naszego projektu.
Ten czas był dla mnie świetnym momentem do integracji z uczniami naszego liceum - wolontariuszami i asystentami profesora Andrzeja Orłowskiego. Spędziliśmy ze sobą cztery dni, a podczas nich potrzebna była praca zespołowa, z której mogłam czerpać przeogromną satysfakcję, bo praca z takimi ludźmi, jakimi są profesorowie i uczniowie Liceum Plastycznego w Nałęczowie, to mnóstwo uśmiechu i praktycznego pożytku. My sami również mieliśmy możliwość nauczenia się nie tylko części organizacyjnej takich warsztatów, ale mogliśmy też pleść do woli, a od plecenia oderwać nas mogły tylko przepyszne owoce, ciastka, kawa i herbata z kateringu, których ani na chwilę nie zabrakło. Całemu wydarzeniu towarzyszyły loteria naszych prac - biżuterii, kart okolicznościowych, aniołów z masy solnej itp. W niedzielę odbył się kiermasz wyrobów wikliniarskich, zorganizowany na dziedzińcu Nałęczowskiego Ośrodka Kultury. Budujące dla nas były opinie uczestników warsztatów, a także sympatyków przedsięwzięcia.
Mam nadzieję, że to nie ostatnia edycja warsztatów i znów będzie możliwość wsparcia ich swoim zaangażowaniem w wolontariat lub uczestnictwem w prowadzonych zajęciach.
KAROLINA BARTOSZEWSKA