Pazura z właściwym sobie poczuciem humoru opowiadał o nowej roli reżysera, pracy na planie filmowym, swojej filozofii tworzenia filmu i zaprosił na wspólne oglądanie filmu. Szkoda, że nie dotrwał do końca. Prośba do organizatorów takich spotkań – dyskusyjny klub filmowy po seansie! Cezary Pazura zwierzył się, że nie był jeszcze tak długo w Nałęczowie i że będzie wracał. Może nawet przyjedzie ze swoim kabaretem na 25-lecie pracy artystycznej.
autor: BW