"Początkowo plan obejmował przywrócenie do używalności całej stacji oraz budynku nastawni ale niestety z powodu zbyt małej liczby osób chętnych do pomocy, stwierdziliśmy że lepiej będzie zająć się zagospodarowaniem peronu wąskotorowego przy stacji normalnotorowej oraz zabezpieczeniem budynku nastawni przed dalszą dewastacją" - wyjaśnia Michał Stateczny ze Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych - Nałęczowska KD. - "Jeśli chodzi o ludzi pracujących w ramach wolontariatu to przyjeżdżają oni z Warszawy, Puław, Opola Lubelskiego, Lublina. Prace w tym roku dopiero się zaczynają więc frekwencja nie jest zbyt duża (2-3 osoby) ale co nieco da się już robić."
Prace na tym etapie polegają przede wszystkim na oczyszczeniu torów z roślinności. W tym roku ochotnicy planują wykosić i opryskać teren stacji (przynajmniej tyle na ile wystarczy funduszy i czasu) oraz zabezpieczyć budynek. Co dziwne, większość "miejscowych" podchodzi do akcji obojętnie. Za to byłych pracowników kolejki (maszyniści, konduktorzy, itp) cieszy fakt, że ktoś zainteresował się stacją.