Problem w tym, że zastosowany także w Nałęczowie preparat "nie może byś stosowany w strefie bezpośredniej ujęć wody raz na terenie uzdrowisk (...)". Władze Nałęczowa twierdzą, że metoda jest skuteczna i bezpieczna. Pozostaje nam tylko mieć nadzieje, że mają rację.
Tym niemniej, metoda, która jest na pewno skuteczna i bezpieczna jest stosowanie lepów. Przyczepiane są do drzew poniżej korony i wędrujące w stronę pożywienia, czyli liści przyklejają się do pułapki i giną. Inna, najprostszą metoda, jest grabienie i palenie liści jesienią. Wraz z liśćmi spala się wtedy zimujące w nich owady.