Policjanci posiadają w radiowozach kamizelki oraz elementy odblaskowe, które będą trafiać do osób najbardziej potrzebujących, czyli poruszających się po drogach w miejscowościach, gdzie nie ma chodników – informuje Marcin Koper, rzecznik prasowy KPP w Puławach. – Od początku roku na drogach powiatu puławskiego doszło do 41 wypadków drogowych z udziałem pieszych. Zginęło w nich 9 osób, a rannych zostało 19. Główną przyczyną wypadków jest nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd oraz nieprawidłowe zachowanie się kierujących wobec pieszych. Wypadek, który wydarzył się 14 grudnia po godz.16 na ul. Armatnia Góra w Nałęczowie tylko potwierdził tę regułę. 18-letni kierowca jadący z góry nie zapanował nad autem, wypadł z jezdni i uderzył w cztery osoby, idące prawidłowo chodnikiem obok willi „Wołyń”. 81-letnia kobieta zginęła na miejscu, trzy ranne osoby przewieziono do szpitala. Dramat. Kierowca był trzeźwy. (16 grudnia dotarła do nas informacja, że w szpitalu zmarła druga ofiara wypadku!).
Najgorsze, że to nie pierwsze auto, które uderzyło w tym miejscu w ogrodzenie, tyle że do tej pory nie było ofiar śmiertelnych. Niektórzy mieszkańcy nie chodzą tym chodnikiem właśnie z obawy, by nie wjechał w nich samochód. Nie ma w tym, jak się okazuje, przesady. Jak na przyszłość uchronić się przed wypadkami w tym newralgicznym miejscu? Ograniczyć prędkość do 30 km/h, zamontować monitoring, a może metalową barierkę oddzielającą chodnik od drogi, a może trzeba inaczej wyprofilować nawierzchnię tej wojewódzkiej drogi? Są fachowcy, różne możliwości, trzeba coś wreszcie zrobić, bo życie ludzie jest bezcenne.
Pamiętajmy o tym, siedząc za kierownicą pojazdu, jadąc motocyklem, rowerem czy idąc pieszo.