Po wyprowadzeniu mieszkańców "Osłoda" poddana będzie ponownej gruntownej ekspertyzie, która ma jednoznacznie wykazać czy budynek nadaje się do remontu. Burmistrz w marcu spotkał się z lokatorami "Osłody" i poinformował ich o zaistniałej sytuacji i związanych z nią koniecznych działaniach. - Tak naprawdę ile potrwa remont i czy będzie ten budynek w ogóle remontowany okaże się dopiero podczas szczegółowej ekspertyzy. Miejscami będą skute tynki oraz odkryte belki stropowe, by sprawdzić ich stan - tłumaczy burmistrz - Na razie szukamy lokali zamiennych jeszcze dla dwóch rodzin. Dzięki uprzejmości Jerzego Rosiaka, dyrektora ZS im. Chmielewskiego pięć rodzin zamieszka na terenie Zespołu Szkół.
Lokatorzy z "Osłody", nie wykupili sobie mieszkań na własność, dlatego boją się, co będzie dalej, jeśli okaże się, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki.
Co z nami będzie? Gdzie, po tylu latach mam się przenosić, tu wszędzie blisko - martwi się jeden z mieszkańców "Osłody". Od czterech lat gmina szuka miejsca na nowy blok komunalny. Są pewne plany, pomysły, ale na razie trzeba poczekać na wyniki ekspertyzy i zagwarantować wszystkim lokatorom dach nad głową. W Nałęczowie na gruntowny remont od lat czeka także blok awaryjny.
Do tematu powrócimy.