KONKURS "Mam do was propozycję i pretensję" - oznajmiła kiedyś moja córka. "Dabadabs" w języku drugiej pociechy znaczyło - pokroić chleb. Syn twierdził, że coś było "Fe dim pa pa", czyli takie gorące, że leci z niego para jak dym z traktorowego "komina". Niesamowite, ulotne są takie powiedzonka, chyba że z czasem stają się anegdotami,…